błędy w makijażu

Makijażowe wpadki zdarzają się każdemu. Nawet gwiazdy światowej sławy ich nie unikną. Jednak co innego „przydarzać się”, a co innego stale i nieświadomie popełniać makijażowe grzeszki. Jeśli chcesz wiedzieć, czego unikać podczas wykonywania makijażu – sprawdź nasz anty-poradnik kosmetyczny. Kto wie – może dzięki niemu zaczniesz malować się jak wytrawna makijażystka?

7 grzechów głównych w makijażu – sprawdź, czy nie popełniasz któregoś z nich!

1. Brak dobrego kremu nawilżającego pod makijaż

To bardzo częsty „grzeszek”: wiele kobiet przemywa twarz żelem lub pianką i nie stosuje już żadnego kremu pod makijaż. To prosta droga do przesuszenia skóry, lub „wyprodukowania” nadmiernego łojotoku. Brak nawilżenia na twarzy pokrytej makijażem sprawia też, że obniżają się jej funkcje obronne i traci ona elastyczność oraz (niestety) szybciej się starzeje. Ponadto podkład zaaplikowany bezpośrednio na skórę traci „przyczepność”, a cały make-up jest mniej trwały.

2. Zły kolor podkładu do twarzy

Nawet najlepszy podkład może zepsuć cały efekt, jeśli nie jest odpowiednio dobrany do koloru skóry. Panie często stosują jeden kolor podkładu przez cały rok zapominając, że skóra latem staje się opalona i ma inny odcień, zaś zimą znacznie jaśnieje. Dlatego aby nie zapewnić sobie efektu maski na twarzy i sprawić, by jej odcień idealnie synchronizował się z szyją – miej zawsze „letnią” i „zimową” wersję podkładu. Jeśli masz problem z wyborem odpowiedniego – poproś o pomoc wizażystkę lub wykwalifikowaną ekspedientkę.

Dobrym rozwiązaniem jest również zakup kremu BB lub CC – idealnie dostosowuje się on do koloru skóry i w dodatku ma właściwości pielęgnujące, oraz wyrównuje koloryt cery.

3. Zbyt dużo korektora

Korektor to świetna rzecz – maskuje cienie pod oczami, zaczerwienienia, niedoskonałości, krostki i pajączki. Niestety często w zapalczywości i walce z niedoskonałościami przesadzamy z jego ilością i nakładamy go zbyt dużo – najczęściej widać to na delikatnej skórze pod oczami – korektor w zbyt dużej dawce wałkuje się, roluje, przeciąża skórę powiek i zamiast o nią dbać – powoduje zmarszczki i bark elastyczności. Pamiętaj, że nakładany korektor ma maskować niedoskonałości i stapiać się zarówno ze skórą jak i z podkładem. Jeśli jest go zbyt wiele – zamiast zakrywać to, co chcemy ukryć – tylko jeszcze bardziej przyciąga uwagę do niedoskonałości skóry.

4. Zbyt mocno wykonturowana twarz

Przesada leży chyba czasem w naszej naturze. W pogoni za idealnym wyglądem nakładamy nie tylko zbyt wiele korektora, ale również często zbyt mocno konturujemy twarz. Bywa, że niezbyt precyzyjnie zacieramy też granice między jaśniejszymi a ciemniejszymi tonami kosmetyków do konturowania. To sprawia, że twarz nabiera zbyt ostrych i wyraźnych rysów, które postarzają i nadają ciężkości całej buzi. Konturowanie twarzy najlepiej wykonywać delikatnie, nakładając niewielkie ilości kosmetyku, i stopniowo (z umiarem) intensyfikować ten efekt.

5. Brudne pędzle, gąbeczki i beauty blender

Tak, to prawda że pędzli do makijażu nie potrzeba myć codziennie, ale pamiętaj, że oprócz bakterii i zarazków, które mają niekorzystny wpływ na wygląd skóry na włoskach zostają resztki kosmetyków, które z pewnością nie przyczyniają się do ładnego i perfekcyjnego makijażu. Jeśli poprzedniego dnia nakładałaś na powiekę cień w odcieniu fioletu, a dziś nakładasz jasny, waniliowy odcień – wraz z nim na Twojej powiece „wylądują” resztki wczorajszego fioletu.

Pędzle do podkładu również należy myć często, ponieważ pozostałości tłustego podkładu mogą nanosić się na buzie i tworzyć nieładne plamy lub zgrubienia. Dlatego oprócz względów higienicznych – mycie pędzli ma dodatkowy, funkcjonalny aspekt.

6. Używasz konturówki w niedobranym odcieniu

Konturówka do ust to dosyć specyficzny kosmetyk. Fakt, że trzyma pomadkę w ryzach, ale staje się dobrym rozwiązaniem tylko na krótki czas. Po kilku godzinach często „zjadamy” szminkę z ust, natomiast konturówka, która często jest nieco trwalsza – przykuwa uwagę kreśląc wokół ust mało efektowną, wyraźną i nienaturalną linię.

Aby uniknąć takiego efektu obrysuj usta wybraną konturówką, a następnie delikatnie wypełnij nią całe wargi – dopiero na tak pomalowane usta nałóż pomadkę w wybranym, dopasowanym do konturówki kolorze.

7. Źle nałożony róż na policzki

O ile rozświetlacz do twarzy nałożony zbyt „pieczołowicie” jakoś umknie uwadze (stworzy po prostu mocne rozświetlenie, które nada buzi efekt strobingu), o tyle nieodpowiednio lub zbyt mocno nałożony róż do policzków nada Ci dosyć groteskowego efektu. Buzia zacznie przypominać sztuczną, nieco ciężką i zmęczoną, a tymczasem działanie różu do policzków jest odmienne: twarz ma wyglądać dzięki niemu na młodą, świeżą i wypoczętą. Jeśli nie wiesz, w którym miejscu nałożyć róż – rozłóż palec wskazujący i kciuk, wyznacz linie od czubka ucha do skrzydełka nosa i właśnie wzdłuż niej delikatnie nałóż róż. Linia różu powinna zaczynać się od miejsca przy uchu i ciągnąć subtelną smugą aż na policzek.