peeling kawowy diy

Domowe kosmetyki są tanie i… skuteczne. Czas odkryć właściwości, jakie kryje w sobie kawa. Zamiast wyrzucać fusy po porannej kawie, lepiej zrobić sobie z nich kawowy peeling ujędrniający. Sprawdź ten pomysł.

Wiele osób kocha kawę i nie wyobraża sobie bez niej poranka. Ten niepozorny napój świetnie smakuje i pobudza do działania. To wszystko, co pozytywnego nam daje? Oczywiście, że nie. W kawie kryje się mnóstwo cennych składników, które nadają jej bardzo ciekawe właściwości pielęgnacyjne. Zamiast więc wyrzucać fusy po kawie, lepiej je wykorzystać do zrobienia domowego kosmetyku – idealnie nadają się do peelingu.

Peeling kawowy

Dlaczego peeling kawowy staje się coraz bardziej popularny? Wykorzystanie kawy do złuszczania martwego naskórka ma kilka zalet.

To bardzo tanie rozwiązanie, bo do zrobienia peelingu potrzebne są tylko kawa i jakiś składnik wiążący np. olejek. Zrobienie takiego peelingu nie jest trudne – wymieszanie składników zajmuje chwilę. Do tego jest to całkowicie naturalny i bezpieczny kosmetyk o cudownym zapachu. Od drogeryjnych peelingów odróżnia go m.in. brak konserwantów, bardzo prosty skład, niska cena. Do tego ma niepowtarzalne i naprawdę bardzo ciekawe działanie.

Jak działa peeling kawowy?

  • Perfekcyjnie złuszcza martwy naskórek.
  • Wygładza skórę i przywraca jej miękkość.
  • Pobudza mikrokrążenie w skórze.
  • Przywraca skórze zdrowy koloryt i witalność.
  • Działa antyoksydacyjnie i usuwa toksyny.
  • Opóźnia procesy starzenia się.
  • Ogranicza ilość komórek tłuszczowych w skórze.
  • Zmniejsza obrzęki cellulitowe.
  • Zapewnia skórze jędrność i elastyczność.

Kawa jako kosmetyk

Wszystkie właściwości peelingu kawowego biorą się ze składników, jakie znajdziemy w kawie. Główną rolę gra tutaj kofeina, która potrafi nie tylko obudzić największego śpiocha, ale też skutecznie walczy z wolnymi rodnikami. Działa antyoksydacyjnie, ale odmładza także w inny sposób. Kofeina znana jest ze swojego wpływu na krążenie. Dzięki działaniu na naczynia krwionośne zmniejsza obrzęki i stany zapalne, redukuje opuchliznę, zmniejsza cellulit.

Jaka kawa do peelingu?

Ważna informacja! Działanie peelingu kawowego zależy od tego, jakiej kawy użyjemy. W zależności od gatunku i świeżości może ona zawierać mniej lub więcej kofeiny.

Zdecydowanie najlepsze do peelingu będą odmiany najmocniejsze np. robusta. Przy czym najczęściej pijana kawa to arabica, w której jest nawet dwukrotnie mniej kofeiny. Oczywiście można użyć jej do peelingu, ale będzie miała słabsze działanie antycellulitowe. W miarę możliwości poleca się, żeby sięgać po najwyższej jakości kawy. Świeżo mielona kawa również lepiej sprawdza się w peelingu niż ta, która została już zaparzona. Podczas przyrządzania kawy spora część składników odżywczych przechodzi do napoju, co warto mieć na uwadze.

Kawowy peeling ujędrniający – przepis

Jak zrobić peeling kawowy, który świetnie sprawdzi się na naszej skórze? Najprościej odsączyć fusy po zaparzeniu kawy i rozprowadzić je na skórze kolistymi ruchami – jeszcze wilgotne i ciepłe. Można jednak pokusić się o zrobienie bogatszego peelingu. Jak go przygotować? Podstawowy składnik to fusy po zaparzonej kawie lub dwie łyżki świeżo zmielonej kawy (wedle uznania i możliwości). Do nich można dodać:

  • naturalny olej np. migdałowy, arganowy, jojoba, kokosowy lub oliwę z oliwek,
  • białko jajka (taki peeling kawowy trzeba w miarę szybko zmyć),
  • ulubiony olejek i brązowy cukier (peeling będzie mocniej złuszczał),
  • startą marchewkę i glinkę kosmetyczną wymieszaną z wodą,
  • oliwkę dla dzieci (wersja bardzo łagodna),
  • ulubiony balsam do ciała, odrobinę cynamonu i imbiru.

Jak często robić peeling kawowy?

Zawsze, kiedy sięgamy po domowe kosmetyki, sami musimy określać ich sposób stosowania. Również częstotliwość. W przypadku peelingu kawowego raczej nie powinno to być częściej niż 2-3 razy w tygodniu. Optymalna i najwygodniejsza opcja to robienie peelingu raz w tygodniu np. w weekend. Zwłaszcza że kawowy peeling ujędrniający nie powinien być wykonywany w pośpiechu. Warto mieć dłuższą wolną chwilę, aby kawa i oleje pozostały nieco dłużej na skórze, oddając jej cenne składniki odżywcze. Można zrobić przy okazji kilkuminutowy masaż, dzięki czemu lepiej złuszczymy naskórek i poprawimy mikrocyrkulację w skórze.