Nikt nie wie wszystkiego, dlatego na każdym kroku trzeba się doszkalać. To dotyczy również pielęgnacji i metod na długie rzęsy. Jest ich kilka, a najpopularniejszy sposób to wydłużanie rzęs klejem i sztucznymi włóknami. Okazuje się, że mimo ogromnej ilości internetowych poradników, nadal niewiele wiemy na temat tego sposobu.
Trzeba zacząć od postaw…
Na czym polega wydłużanie rzęs?
W telegraficznym skrócie można powiedzieć, że wydłużanie rzęs to po prostu doklejanie do naturalnych włosków tych ze sztucznych materiałów. Celem jest ogólna poprawa wyglądu i dodania wyrazistości oczom. Uogólnianie przedłużania tylko do klejenia rzęs może być trochę krzywdzące, bo wydłużać można też np. domowymi metodami. Są one jednak na tyle nieskuteczne, że nie ma sensu brać ich pod uwagę.
Jakie są metody przedłużania?
Rzęsy można wydłużyć na kilka sposobów. Najpopularniejsza jest oczywiście metoda 1:1, w której do każdej żywej rzęsy przykleja się jedną sztuczną. Używa się niewiele kleju, a włókno powinno być jak najbliższej nasady rzęs. Równie popularne są metody objętościowe np. 1:2 albo 1:4. W zależności od cyferki w nazwie wydłużanie rzęs polega w tym przypadku na doklejaniu do każdego żywego włoska kępki zawierającej od 2 do 8 włókien. Jednak im więcej rzęs w kępce, tym większe obciążenie dla naturalnych włosów, z czego nie wynika nic dobrego.
Ile kosztuje wydłużanie rzęs?
Nie ma stałej ceny. Wszystko zależy od metody i wybranych materiałów, z jakich zrobione są sztuczne rzęsy. Na pewno jest to jeden z droższych zabiegów, którego koszt może sięgać nawet tysięcy. Jeśli wziąć pod uwagę trwałość efektów, kompletnie się nie opłaca.
Jakie efekty daje wydłużanie rzęs?
Można powiedzieć, że marzenie o nieziemsko długich rzęsach jest w zasięgu rąk. Choć bardziej na miejscu byłoby stwierdzenie „w zasięgu dwóch pęset”, bo nimi operuje się wokół oczu w trakcie zabiegu. Jak sama nazwa wskazuje, wydłużanie rzęs wpływa przede wszystkim na ich długość. Tą metodą da się też zagęścić, przyciemnić i podkręcić rzęsy, a nawet poprawić kształt oczu. Niestety w przeważającej części wydłużanie rzęs przynosi karykaturalne i bardzo sztuczne rezultaty. Wszystko przez to, że naprawdę dobrego efektu można spodziewać się tylko po profesjonalnych stylistach rzęs, których niestety mamy jeszcze niewielu.
Jakie są ograniczenia po zabiegu?
- Tuż po założeniu sztucznych rzęs należy unikać kontaktu rzęs z wodą przed dobę.
- W pierwszych dniach nie wolno zażywać gorących i parowych kąpieli lub pryszniców.
- Nie wskazane jest korzystanie z basenu jakiś czas po zabiegu.
- Wydłużanie rzęs można zniweczyć, używając mleczek i płynów dwufazowych do demakijażu.
- Kosmetyk do demakijażu nie może zawierać PEG, które rozpuszcza klej.
- Sztuczne rzęsy można tuszować, ale nie jest to wskazane.
- Nie wolno używać wodoodpornych maskar na bazie olejów.
- Jeśli już używamy tuszu to tylko takiego na bazie wody, tzw. maskary wodnej.
- Wydłużanie rzęs musi wiązać się z odstawieniem na bok zalotki, która może łamać rzęsy.
- Podobnie sytuacja wygląda z trwałą ondulacją, która nie jest wskazana.
- Należy unikać kontaktu oczu z maskami, kremami, fluidami i pudrami.
- Usuwanie podobnie jak wydłużanie rzęs trzeba wykonać w gabinecie kosmetycznym.
- Samodzielnie wyrywanie lub zdejmowanie rzęs może powodować uszkodzenia.
Ile utrzymuje się wydłużanie rzęs?
Długie i gęste rzęsy to niestety efekt krótkotrwały. Te włoski, które przyklejono do rzęs akurat w fazie obumarcia, mogą wypaść już po kilku dniach. W pierwszych dwóch tygodniach traci się znaczną część włosków i konieczne jest uzupełnianie ubytków. Przy odpowiedniej pielęgnacji maksymalny czas, w którym wydłużanie rzęs się utrzymuje, wynosi około 2 miesiące.
Jakie wady ma wydłużanie rzęs?
Niestety całe mnóstwo. Minusy można mnożyć w nieskończoność, nawet jeśli całkowicie pominiemy to, że efekty są średnio zadowalające. Skupmy się na pracy profesjonalistów, a nie kosmetyczek, które zajmują się tym amatorsko. Najważniejsze wady to:
- bardzo wysoka cena zabiegu,
- możliwe podrażnienia i uczulenia,
- krótka trwałość efektów,
- czasochłonność zabiegu,
- przeznaczenie nie dla każdego.
Czy wydłużanie rzęs ma alternatywy?
Na szczęście nie jesteśmy skazani na wydłużanie rzęs u kosmetyczki. Równie dobrze, a w niektórych przypadkach naprawdę skutecznie, można zadbać o stan i wygląd rzęs we własnym domu. Potrzebujemy tylko odpowiedniej substancji, która odżywi i wzmocni rzęsy oraz dużo cierpliwości w oczekiwaniu na efekty.
Najmniej skuteczne są wazelina i olej rycynowy, które bardzo trudno nakłada się na rzęsy, a efekty nie są gwarantowane. U niektórych pojawiają się dość szybko, a na innych zupełnie to nie działa. Zawsze można sięgnąć po skuteczne metody, takie jak odżywka do rzęs i brwi Nanolash, która kompleksowo rozwiązuje problemy cienkich i słabych rzęs. Zapewnia szybki wzrost i zdrowie.
Czemu NANOLASH jest lepszy niż wydłużanie rzęs?
Na pierwszy plan wybija się konkurencja cenowa. Za jedno opakowanie serum zapłacimy nawet kilkukrotnie mniej niż wydłużanie rzęs. To ogromna oszczędność, zwłaszcza że efekty kuracji stymulującej są dużo bardziej naturalne i utrzymują się o wiele dłużej. Nie ma wątpliwości, że pod względem trwałości to również zwycięzca. To możliwe dzięki świetnie dopracowanemu składowi bogatemu w naturalne substancje o bardzo intensywnym działaniu. Swoje robi również bardzo dobrze wchłanialna formuła i precyzyjny aplikator. Wydłużanie rzęs nie ma szans wygrać ze sposobem, którego przygotowanie i zastosowanie to zaledwie kwadrans w ciągu tygodnia!
Z domowych sposobów mogę polecić smarowanie rzęs zwykłą wazeliną. Super nawilża i odżywia rzęsy a po jakimś czasie rosną dłuższe.
sprawdziłam ten sposób na własnych rzęsach. rzeczywiście nawilża, ale nic więcej nie robi. rzęsy nie wydłużyłyy mi się nawet o milimetr.
Ja mam to szczęście, że moje rzęsy super zareagowały na tą odżywkę 🙂 pięknie się wydłużyły 🙂
ja przedłużyłam raz i przekonałam się ze to nie dla mnie. Przez cały czas czułam ich ciężar na powiece, nie mogłam spać z twarzą w poduszce i mimo że były dobrze zrobione to po 2 tygodniach zdecydowałam się je zdjąć. Bardzo podobają mi się takie długie rzęsy, ale niestety u mnie się nie sprawdzają.
Mnie zniechęca cena jaką się płaci za takie zabiegi. Nie skuszę się głównie z tego względu konieczność częstego uzupełniania.
U mnie ta odżywka się nie sprawdziła, troszkę podrażniała mi oczy.